
?Bardzo przepraszam, że wczoraj się tu nie odezwałam, ale już spieszę to naprawić. Właściwie, to wiem, dlaczego się nie pojawiłam. Otóż, chcę Wam opowiedzieć o książce „Ostatni trop. Historia zaginięcia sióstr Lyon” autorstwa Marka Bowdena. Jest to iście listopadowa książka z gatunku true crime. Opowiada o uprowadzeniu i zaginięciu tytułowych Lyon. Kilkuletnie dziewczynki zostały uprowadzone w 1975 roku z centrum handlowego, a ich losy pozostawały nieznane przez ponad czterdzieści lat.

Kiedy jako nastoalatka czytałam zbyt mroczną fantastykę, to bałam się iść w nocy do łazienki. Ale jak sobie poczytacie „Ostatni trop” Marka Bowdena, to możecie się zacząć bać wychodzić na ulicę. Niewątpliwie jest to tytuł dla fascynatów kryminologii i kryminalistyki, i to o dosyć mocnych nerwach.
I żeby była jasność. To raczej nie jest książka, którą można polecić w tradycyjnym znaczeniu tego słowa. No chyba, że ktoś przychodzi do Was i prosi o polecenie czegoś o pedofilii i kazirodztwie; czegoś, co pozwoliłoby mu zgłębić sposób działania mózgu zbrodniarza. To wtedy spoko. No ale nie wiem, czy ja z kolei polecam Wam utrzymywanie więzi z osobą o takich fascynacjach.?
Jeśli interesujecie się historiami true crime, oglądacie je na jutubach czy czytacie kryminały, to możecie sięgnąć po „Ostatni trop”. Przy czym, jest to oczywiście zupełnie innego rodzaju przeżycie niż zagłębianie się w fikcję literacką.?♀️ Bo czytając materiały z przesłuchań podejrzanych, nie przestaniecie myśleć o tym, co czuli rodzice dwóch dziewczynek, których nigdy nie odnaleziono.
Inne książki, które mogą Ci się spodobać:
„Ekstaza. Lata 90. Początek” Anna Gacek
„Historie osobiste” Karolina Sulej