Biała Rika, czyli: co Meryl Streep ma wspólnego z Hanną Krall, a Krall z Magdaleną Parys?
Na początku znów będzie trochę filmowo. Kiedy czytam książki Hanny Krall mam przed oczami kadr z filmu „One true thing”, z Meryl Streep w roli głównej. Skojarzenie dość odległe, ale co tam ;). Bohaterka, w którą się wciela, w jednej ze scen układa mozaikę z kolorowych kawałków rozbitych naczyń. To drobiazgowe zajęcie od zawsze kojarzyło mi się z pracą reporterską Krall. Dociekliwość i wyczulenie na najbardziej błahe szczegóły to cechy, które wyróżniają także autorkę „Białej Riki”.
„Biała Rika” to powieść, w której nakładają się na siebie dwa, odległe plany wydarzeń. Z jednej strony opowiada o trudnej pamięci powojennych wydarzeń i relacjach polsko- niemieckich. Mówi trudnych, niechcianych wspomnieniach. Z drugiej – zawiera obraz dzieciństwa w PRL-u, a opisom tym nie brak ciepłego poczucia humoru. Połączenie tych wątków z pewnością nie było łatwym zadaniem, ale dodało „Białej Rice” uroku i głębi jednocześnie.
Nie jest to nudna opowieść o losach pięciu pokoleń wstecz. Żeby poznać specyfikę problemów poruszanych w „Białej Rice”, nie musimy sięgać po atlasy czy słowniki. Wystarczy dać się ponieść histrorii.
Magdalena Parys reprezentuje bardzo rzadko dziś spotykany rodzaj pisarskiej wrażliwości. Składają się na nią, między innymi, ciekawość ludzi i umiejętność wyważenia emocji. W jej intuicji pisarskiej zakorzenione są wszystkie kluczowe elementy powieści: kompozycja, styl narracji oraz język. „Biała Rika” napisana została z prostotą i niepowtarzalną wrażliwością.
Układa swoją opowieść ze skarawków codzienności: urwanych rozmów, pozornie nieistotnych, ale charakterystycznych przedmiotów, wymienionych w pośpiechu pozdrowień, czy tego jaki kolor miało wspominanego dnia niebo.
To książka niezwykle osobista i oryginalna. Nie jest kolejną komercyjną odpowiedzią na zapotrzebowanie rynku wydawniczego. Czytelnik już po kilku stronach odczuje z pewnością, że proponuje mu się historię, którą niełatwo jest snuć. Jednak jest to historia tak starannie opracowana i wyjątkowa, że w końcu musiała dotrzeć do odbiorów i powinna zostać usłyszana. Bo kto nie byłby ciekaw kim właściwie jest Biała Rika?
Magdalena Parys, źródło: https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10202375371823863&set=ecnf.1779780928&type=3&theater
